1. Było wspaniale, bo pierwszy raz od dekad zaszliśmy tak daleko.
2. Nie przegraliśmy na tych mistrzostwach żadnego meczu w regulaminowym czasie.
3. Nie daliśmy się mistrzom świata.
4. W fazie grupowej nie straciliśmy bramki.
5. Pisał o nas Russel Crowe
6. Zaszliśmy dalej niż Hiszpania i Anglia.
7. Wykreowaliśmy Pazdana i zrestaurowaliśmy Błaszczykowskiego.
8. Nie wróciliśmy do domu po standardowych trzech meczach.
9. Nasi piłkarze byli wybierani do jedenastek kolejki.
10. Grosicki dostał smsa od kolegi Szwajcara, że się nas boją.
11. Nikt nie mógł oczekiwać więcej, dzięki za wszystko.
12. Ta drużyna dopiero się rozkręca.
13. Pokazał się Kapustka.
14. Lineker pochwalił Kapustkę.
No i tak można by wymieniać, jeszcze przez godzinę te wszystkie pocieszki, które padły z ust gadających z telewizora głów i znajomych z którymi oglądałem mecz. Wszystkie one, owszem, są prawdziwe, natomiast nie są w stanie nikogo przekonać, by się dziś i jutro choć przez chwilę uśmiechnął i to z głębi serca, więc łaskawie proszę, żeby dać sobie z tym spokój.
A jeśli ktoś wyskoczy mi z tym, że życie toczy się dalej i następne wyzwania przed nami, to zbanuję, po prostu zbanuję.
