Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak
2854
BLOG

Błaszczykowski - dobra zmiana trwa.

Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak Polityka Obserwuj notkę 81

Po dzisiejszym meczu możemy sobie już jasno powiedzieć. Nigdy nie będziemy drużyną prowadzącą grę. Natomiast nie ma już żadnych przeciwwskazań, by nazwać nas najbardziej cierpiącą drużyną na tych mistrzostwach. Bardzo boli oglądanie naszego catennacio. Pamiętam że przed Euro, na wątpliwości mojego kolegi, który stwierdził, że nie mamy obrońców, odpowiedziałem: my się nie będziemy bronić, my będziemy atakować. Było to oczywiście tylko i wyłącznie pobożne życzenie. Nasza gra to twarda włoska defensywa, wślizgi, faule, zawężanie. Nawet nasze gole padają po akcjach ściśle defensywnych. Ciężko nam się funkcjonuje z całkowicie wyłączonym napastnikiem klasy światowej i apatycznymi delfinami w tle. Czy coś by się wielkiego stało, gdybyśmy założyli na mecz niebieskie koszulki z roku 2004? Nie. To ten sam grecki styl pijanego mistrza. Jak nie 0:0 to wymęczone 0:1.

I tak jak każde spotkanie we Francji kreuje jakiegoś bohatera, tak dziś wykreowano dwóch. Jeden z nich to taki nasz swojski Sergio Busquets. Jodłowiec. Ten facet zachowywał się dziś jak wykidajło, a jednocześnie coś tam zawsze popchnął do przodu. No i Błaszczykowski. Wiadomo. Bardzo jestem ciekaw co my byśmy zrobili bez niego.

Można powiedzieć, że gra naszej kardy przypomina rządy PiS-u. Obcinki, niezrozumienie, paroksyzmy i szarże. Ale jednak kolejne jardy zdobyte. Wszystko na słowo honoru. Na szczęście nasi przeciwnicy w grupie przypominają naszą opozycję. No i chyba Bóg jest z nami, tak mi się wydaje.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka