Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak
1365
BLOG

Wmordenizacja

Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak Polityka Obserwuj notkę 47

Kiedy rozmawia się z osobami, które wciąż nie widzą alternatywy dla rządów Platformy, a mam ku temu wiele możliwości, łatwo dojść do wniosku, że popierający ową Platformę, stawiają najczęściej przed tą partią dwa podstawowe cele. Jeden z nich jest, nazwijmy to tak, celem czysto ideowym, czyli mam tu na myśli bezwzględne przeciwstawienie się katolickiemu kalifatowi. Drugi z pożądanych celów jest już ściśle pragmatyczny, choć nie do końca, o czym zaraz napiszę, chodzi tu oczywiście o tak zwaną modernizację. Bardzo często słyszę, że owszem, Platforma Obywatelska to partia pełna wad, ale co jak co, może i kradną, jednak oni coś robią. To znaczy budują drogi, stadiony, dworce i to, jak twierdzą wyborcy PO, widać gołym okiem. Oni, ta Platforma, modernizują Polskę. Tutaj rzecz jasna nie ma tak naprawdę mowy o tej ukochanej przez nich racjonalności. Modernizacja jest nieoficjalną religią państwową III Rp i to religią niewiele różniącą się od słynnego kościoła latajacego potwora spaghetti czy jak to się tam nazywa. Kapłanami są samorządowcy i szefowie rozmaitych publicznych spółek, a świątyniami kolejne budowle, których gdyby nie rzutcy Platformersi, nigdy byśmy nie zobaczyli na oczy.

Przyznam się szczerze, że mam zawsze z tym argumentem pewien problem. Przecież mnie samemu zdarza się podjechać druga nitką metra i ona mi się naprawdę podoba. I dopóki nie będą tam wisieć tabliczki „nur für Atheisten” nie mam zamiaru na złość HGW jeździć ze stacji Stadion Narodowy do Świętokrzyskiej pięcioma autobusami. Infrastruktura tak więc łączy skłóconych przez Kaczyńskiego Polaków. Oczywiście, dla wyborców PO ja jestem nikim innym jak hipokrytą.

Tłumaczenie im, że „wielkie budowy III Rp” nie mogły by powstać, gdyby nie znacząca część pieniędzy na nie przeznaczona, która pochodzi z kieszeni podatników głosujących na inne partie, bo takie na szczęście jeszcze istnieją, to robota bez sensu. W tym względzie talibowie modernizacji wydają się być w swej „religijności” jeszcze bardziej prymitywni niż ci słynni barbarzyńscy oddający hołdy skleconemu z desek samolotowi na jednej z wysepek na Pacyfiku. Dla nich, cokolwiek im mówić, te wszystkie cuda III Rp powstają dlatego, że jest Platforma, Donald Tusk i Radosław Sikorski. To, że nie wymaga się od nas byśmy bili pokłony przed ludźmi, którzy przez osiem lat, mając do dyspozycji furę pieniędzy z funduszy UE i naszej, Polaków, krwawicy, sklecili kilka dróg na krzyż niemalże kładąc całą branże budowlaną na łopatki, możemy zawdzięczać chyba tylko temu, że modernizacja jest, i to niesamowicie fajnie pasuje do platformerskiej nowomowy, religią świecką i klękać przed czymkolwiek nie wypada.

Wyobrażacie sobie? Trzeba dziękować tym politykom, że „coś robią”. Tak mówią światli Europejczycy.

Tak naprawdę, do napisania tego tekstu skłoniła mnie dzisiejsza chwila przy komputerze. Z ciekawości wszedłem sobie na google maps i postanowiłem popatrzeć jak wygląda Białoruś. Obejrzałem dziesiątki zdjęć wykonanych na ulicach Mińska i Mohylewa. I wiecie co zobaczyłem? Czyściutkie zadbane ulice, skwerki, placyki i arterie. Wypucowane kamieniczki i zabytki. Na ulicach porządne fury i nowe autobusy, Ikarusy jakoś nie rzuciły mi się w oczy. Widać tam też dziewczyny w ciemnych okularach. I wtedy pomyślałem, o kurde, tam też jest modernizacja. Wbrew mitologii III Rp, która nakazuje traktować jako gorszych nie tylko Białorusinów, ale głównie Rumunów i Bułgarów. Każde dane statystyczne, które wypadają na naszą niekorzyść, w mediach mainstreamu zawsze są kwitowane, że owszem, nie wszystko jest super, ale przecież w tej Rumunii i Bułgarii jest jeszcze gorzej. No i na Białorusi, czyli Polsce marzeń Jarosława Kaczyńskiego. A jednak tam też jest modernizacja. Mińsk ma nawet podwójny „ring”, bez funduszy unijnych i bez Pani Kidawy-Błońskiej. Coś tu jest nie tak.

Na jednym z bardzo zadbanych placów w Mohylewie zobaczyłem wielki pomnik Lenina. I zacząłem sobie myśleć, czy to nie jest tak, że to w jakiś dziwaczny sposób jest doskonałym podsumowaniem tego o czym tu, w tym tekście pisałem. Modernizacja. Pomnik Lenina. To się ze sobą nie gryzie. Da się? Da.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka