Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak
4518
BLOG

Duda może wygrać

Marcin Kacprzak Marcin Kacprzak Polityka Obserwuj notkę 153

Ten króciutki tekst niestety nie będzie miał wydźwięku optymistycznego. Prawie nic nie pisałem na temat zbliżających się wyborów prezydenckich – wszystko już napisali inni -- ale jednak teraz muszę. Otóż, było to chyba wczoraj, zajrzałem na portal wPolityce, a tam moją uwagę zwróciło zdjęcie jednego z braci Karnowskich i bijący w oczy tytuł: Duda może wygrać. Nie kliknąłem w ów tekst, w ogóle nie o niego tu chodzi, nie będę go streszczał, ale i tak to “Duda może wygrać” nie chciało dać mi już spokoju.

“Duda może wygrać”. Idealnie podsumowuje to w moim odczuciu nastroje środowisk sympatyzujących z PiS-em. W tym moje własne. Niby jest dobrze, niby się tym Dudą zachwycamy, ale jednak zdajemy sobie sprawę, że.. no właśnie, że “może wygrać”. Czy ktoś z nas nie wizualizuje sobie chwili, kiedy budzimy się rano w poniedziałek a koszmar wciąż trwa, i będzie trwał przez najbliższe kilka lat? Nie chodzi tu zresztą o samego Dudę – uprzedzam ataki słusznie oburzonych na to co tu piszę. Duda, sam osobiście, zrobił wszystko co w tej sytuacji mógł, a nawet więcej. Pomimo kilku uwag także i PiS w zasadzie zrobił wszystko co mógł, by Duda “mógł wygrać”. Co prawda Warzecha i Ziemkiewicz chętnie udzialają porad, ale my możemy się zrewanżować tak: skoro pan panie redaktorze Warzecha uważa, że zrobiono za mało, to proszę zrobić równie dużo albo więcej w swojej dziedzinie, powiedzmy niech pan zrobi coś, żeby “wSieci” stało się najpopularniejszym tygodnikiem w kraju. No, proszę to zrobić. Bądźmy poważni.

Wracam jednak do sedna. “Duda może wygrać”. No właśnie. Duda zrobił wszystko, PiS zrobił wszystko, a jednak tylko “Duda może wygrać”. Pesymistyczny ton wynika z uświadomienia sobie (po raz niewiadomo który) jak bardzo system reprezentowany przez środowisko PO wżarł się w tkankę społeczną i jak bardzo wciąż nie wiadomo co z tym zrobić, jak to odkręcić. Tak jak ten wiadukt w moim mieście. Już dawno powinien się rozpaść na kawałki (tak wygląda i tak jest w rzeczywistości) a i tak wciąż jeżdżą po nim zadowoleni obywatele. Oczywiście, jeśli chcieć obrócić to wszystko w coś pozytywnego, to należało by sobie chociaż powiedzieć: “no tak,przynajmniej wiemy w którym miejscu jesteśmy i możemy się zastanawiać co dalej”.

Co jednak mogę poradzić, że robi mi się smutno, że człowiek, który na stanowisku Prezydenta kompromituje siebie i nas równo pięć lat, za którym ciągną się rozmaite trupy wyłażące niemal na naszych oczach z szaf, wciąż hipnotyzuje większą część naszych rodaków. Ta większość nie chce póki co wybrać na głowę państwa wykształconego, zrównoważonego, a przede wszystkim uczciwego faceta. Większość Polaków nie chce takiego faceta jako swojego Prezydenta. Zostawiając całą tę politykę na boku, to to po prostu samo w sobie jest strasznie przykre.

Na razie zostaje nam więc to “Duda może wygrać”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka